
"Przemów i przeżyj"
Sophie Hannah
stron: 468
Wydawnictwo: G+J
Naomi przeżyła coś strasznego, strasznego dla jej ciała, duszy i umysłu. Nie podzieliła się tym z nikim, spisała swoje "zeznania" na stronie internetowej i starała się żyć, istnieć, marzyć...
Trafiła na mężczyznę, w jej mniemaniu - tego z marzeń, na tą drugą połówkę jabłka, ale...jest żonaty. Naomi jednak jest w nim obsesyjnie zakochana, dzieli się nim, chociaż nie wiem czy można tu mówić o dzieleniu kiedy N. ma go tylko raz w tygodniu, na kilka godzin, nigdzie razem nie wychodzą, nigdzie razem się nie pokazują, nigdy nie będą istnieli jako "my". Pewnego dnia Robert nie pojawia się w umówionym miejscu, kobieta jest przekonana, że coś mu się stało, widząc zwątpienie policji w prawdziwość jej zgłoszenia, w desperacji wpada na szalony pomysł, zmyślać nie musi... Wystarczy,że przypomni sobie tragiczne wydarzenia sprzed lat i doda do nich postać Roberta... Książka rożni się od typowych thillerów, formą, treścią i przekazem. Czasami z zaskoczenia, czytałam po dwie strony wstecz, żeby przekonać się czy na pewno dobrze zrozumiałam. Fabuła trzyma czytelnika w napięciu , ale sam pomysł połączenia zbrodni z obsesyjną miłością wydaje mi się co najmniej oklepany... Jednak trzeba przyznać autorce, że w tym przypadku połączenie miało inny wymiar. Piszę trochę tajemniczo, bo nie chcę zdradzać szczegółów, książka jest napisana w taki sposób, że raz za razem odkrywamy jakieś nowe fakty, które potem są ze sobą połączone. Zdradzę jeden sekret, za nim polecą inne wiec wolę nie ryzykować. Jednym słowem: wciąga! Pokazuje jak duży wpływ na życie człowieka mają psychologiczne tortury... Czasami denerwowała mnie sama postać Naomi, ta jej chora miłość, do faceta, którego praktycznie nie znała, bo oprócz potajemnych spotkań, sexu, kilku newsów z jego życia - wiedziała naprawdę mało. Niby kobieta wykształcona, inteligentna, posiadająca własną firmę a czasami tak infantylna i naiwna, że to aż przykre... Mówią, że miłość jest ślepa... W jej przypadku sprawdza się to w 100%, ale mogę zdradzić, że i ona w końcu przejrzy na oczy, przemówi i przeżyje, dlatego też nigdy nie zgadzałam się z powiedzeniem, iż prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Każdy człowiek ma pewną granicę, gdy się ją przekroczy, nie ma powrotu, nie ma wybaczania, nie ma miłości...
Ogólna ocena: 4,5 / 6
p/s Jestem pewna, że każda kolejna książka Sophie Hannah będzie lepsza.