Pierwsze wyzwanie czytelnicze :)
Chociaż nie wiem czy mogę je nazwać wyzwaniem, bo czytanie tych lektur sprawi mi tylko ogromną przyjemność! Na pierwszy ogień idzie książka:
*
„Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya”
Jakie następne - czas pokaże.
Jednak do połowy lutego będę się w dużej mierze skupiać na nauce, ale obiecuję wszem i wobec,że potem zacznę z prędkością światła :)
Przeczytałam pierwszy post i bardzo mi miło z tytułu słów o inspiracji:)
OdpowiedzUsuńA Boskie sekrety... to jedna z tych nielicznych książek, które zapadły we mnie głęboko. Mam nadzieję, że będziesz nią równie poruszona, jak ja. Klimat sennego Południa oddany wspaniale, a pod skorupką poprawności ludzkie dramaty.
Ha, dziękuję:) Nie mogę się już doczekać recenzji!
OdpowiedzUsuńJa również, bo mam ją świeżo w głowie.
OdpowiedzUsuń