środa, 4 sierpnia 2010

"Witajcie w Murderlandzie" / "Internet stwarza iluzję, że człowiek znajduje się w centrum świata."


"Witajcie w Murderlandzie"
Frederique Molay
stron: 198
wydawnictwo: MUZA
tłumaczenie: Grażyna Majcher

Nathan.
Nat.
Nathan jest profesorem Harvardu.
Nat jest również profesorem Harvardu.
Nathan jest rozwiedziony, a jego oczkiem w głowie jest córeczka.
Nat jest również rozwiedziony, ale córeczka była jest promykiem...
Nathan lubi spędzać wolny czas przed komputerem.
Nat żyje tylko po to by siedzieć przed komputerem, chociaż nie wiem czy "przed" jest dobrym słowem.
Nat potrąca kobietę...Rzuciła mu się pod koła, nie mógł nic zrobić.
Gdy nagle...

Fikcja staje się rzeczywistością.

Co by było gdybym powiedziała, że Nathan i Nat to ta sama osoba?! Tylko, że jeden żyje naprawdę, a drugi też żyje, ale jako avatar, w wirtualnej grze 3D - Island... I najważniejsze pytanie: co by było, gdyby morderstwa popełniane na avatarach, zostały także popełnione w rzeczywistości, ofiarami są ludzie, którzy wykreowali swój wirtualny obraz...? I co by było gdyby właśnie o te morderstwa został oskarżony Nathan...?!

Wciągająca lektura. Wciągnęłaby mnie do granic możliwości, gdybym kiedyś nie oglądała CSI:NY, gdzie fabuła była identyczna. Giną avatary i giną prawdziwi ludzi, żeby odnaleźć mordercę policja musi śledzić poczynania LUDZI, ale też muszą stworzyć swoje avatary i śledzić poczynania nie w rzeczywistości, ale w wirtualnej grze. A czas biegnie szybko..., bo kolejną ofiarą ma być ex żona Nathan'a, której w razie niepowodzenia zostało 12 godzin życia.

Zaczyna się wyścig z czasem. Jak się zakończy - przeczytajcie sami. Ja nie miałam szans odgadnąć KTO jest mordercą, bo to książka, która wciągnie Cię w swój fikcyjny świat, ale też książką, która skłoni do refleksji... Na ile możemy pozwolić sobie w grze i gdzie jest granica między spędzaniem czasu przed komputerem, a uzależnieniem?!
FASCYNUJĄCA!

Ogólna ocena: 5,5/6

15 komentarzy:

  1. Czytałam o niej u Clevery i już u niej mocno mnie zaintrygowała. Teraz intryguję mnie jeszcze bardziej, szczególnie przy muzyce jakiej teraz słucham.
    (Soundtrack z "Incepcji") :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo, bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też do końca nie mogłam odgadnąć mordercy, chociaż podejrzewałam już wszystkich po kolei.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no, kolejna dobra recenzja "Murderlandu" i kolejna, po której czuję się zaintrygowana. Kto wie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiedziałabym, że to książka nie dla mnie. Ale mimo wszystko jestem jej bardzo ciekawa i być może kiedyś zajrzę. Czasem trzeba pogrzebać w innej literaturze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zdecydowanie po to sięgnę, i muszę przyznać, że fabuła jest bardzo podobna do filmu "Surogaci", jak pisały dziewczyny u Clevery :) mnie taki świat nie przekonuje. Co prawda sposób zabijania pokazany w "Surogatach" jest prawdopodobny bo logiczny, ale wątpie, aby ludzkość doprowadziła się do takiego stanu.
    Ah, rozpisałam się już u Clevery, tu ograniczę się tylko do tego. :D

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna ciekawa recenzja tejże książki :) Cieszę się, że paczka z Muzy już na mnie czeka w Polsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo ciekawie, dodałam do mojej kilometrowej kolejki

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawdę mówiąc nie wiem. Może... ;) Dodaję do linków ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się, bardzo interesujący temat na książkę. Jak znajdę w bibliotece to na pewno pożyczę ;)

    Pozdrawiam serdeńko :) :*

    OdpowiedzUsuń
  11. O to jest dopiero ciekawa książka. Musiałabym ją dorwać.

    OdpowiedzUsuń
  12. latem jak dla mnie kryminały z morderstwami w tle są za ciężkie:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. ale macie z tą Muzą szczęście :) a książka jest zdecydowanie w moich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tucha - pisałam u siebie, ale powtórzę tutaj ;) Jeżeli wydawnictwo w końcu mi przyśle kopię tej książki (czytałam e-book), to z chęcią wielką pożyczę Ci ją w trakcie wrześniowego lub październikowego spotkania biblionetkowego :) Czyli akcja dalszego namawiania na udział w tychże ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wrzucam do schowka, może się przydarzy, że ktoś pożyczy albo coś ;)

    OdpowiedzUsuń