poniedziałek, 26 lipca 2010

W skrócie :) "Terapia" / "Pływanie w negliżu"

Będzie krótko. Z tej oto przyczyny iż obie te książki zostały przeczytane w samolocie w drodze do raju i w drodze z raju :D Chociaż książek zabrałam tam 6, żadnej innej nie przeczytałam ani w ręku nie miałam!
"Pływanie w negliżu"

Claire Matturro
stron:286
wydawnictwo: Muza SA
tłumaczenie: Monika Wyrwas-Wiśniewska

Wylosowana w stosikowym losowaniu u Anny :). Jeszcze muszę przeczytać tę z poprzedniego. Fajna, miła, lekka i przyjemna. Idealna na podróż. Lilly Rose to Pani adwokat, specjalizująca się w prawie medycznym o nieskończonych możliwościach doprowadzania samej siebie oraz innych do szału. Ciekawe zwroty akcji z humorem i wątkiem kryminalnym, bez prawniczego żargonu, za to z jajem :).
"- Złożę apelację! Znam swoje prawa. Złożę apelację i pożałuje pani!
Pożałuję?! Apelacja oznacza tylko tyle, że podwoję swoje wynagrodzenie."

I tyle w temacie:D

Ogólna ocena: 5/6
"Terapia"
Sebastian Fitzek
stron:283
wydawnictwo:G+J
tłumaczenie:Barbara Tarnas

Kupiona w promocyjnej cenie na merlin.pl (wszystko przez Mary) - thriller psychologiczny. Bez śladu ginie 12-letnia córka psychiatry... Zawsze intrygował mnie ludzki umysł więc psychiatria, thiller, tajemniczość to zdecydowanie moje klimaty. A koniec?! Rewelacyjny! :]

Ogólna ocena: 5,5/6

Cierpię na jakąś niemoc czytelniczą, nie chce mi się, nie mam czasu, cały czas gdzieś latam, a jutro robimy z Emilką Tunezję na 40 metrach :D

18 komentarzy:

  1. A ja myślałam że terapią ma być pływanie w negliżu :) swoją drogą cholernie przyjemne zwłaszcza o wschodzie słońca :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo, to też by mogła być dobra terapia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No, najbardziej lubię takie notki - krótkie i na temat. Pierwszą koniecznie muszą sobie gdzieś zakonotować, żeby o niej nie zapomnieć. A ten Fitzek to już mi się gdzieś o oczy obił na blogach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza pozycja bardzo przyjemna :) Kupiona w matrasie za 6zł chyba :) Fitzek też bardzo dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 6 zł. :) to naprawdę kusząca propozycja. Muszę bardziej się rozglądać. Może też znajdę coś ciekawego, niekoniecznie nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tę pierwszą albo mam, albo chciałam kupić i jeszcze tego nie zrobiłam. Niemniej kolekcjonuję całą tę serię, więc zapewne jak jeszcze jej nie ma, to znajdzie się w mej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fitzek jest genialny, miałam kupić tę książkę, ale najpierw chciałam go 'przetestować'. Polecam również jego "Makabryczną grę", genialna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na Fitzka czaję się od bardzo dawna. Ale "Pływanie w negliżu" też jest interesujące. Głównie przez ten cudowny cytat ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta ostatnia książka "Terapia" zaciekawiła mnie i z ciekawością po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też tak mam:p Mam za mało czasu, a jak już znajdę to jestem zmęczona, albo wykończona i nie ma jak czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. :) Przekaz iście telegraficzny! ;)

    Fitzek staje się coraz głośniejszy w blogowym światku, i to w tym pozytywnym sensie, więc także się na niego szykowałam. Ale rozsądek zwyciężył i zakup odłożyłam na później. Jednak przy kolejnych pochwalnych recenzjach apetyt rośnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta druga całkiem, całkiem... ;] Pomyślę o niej :) Ja w samolotach zalegam jak żywy-trup. Uszy mi zatyka, stres ściska mi żołądek i w ogóle bez nasennych ani rusz ;) Nie ufam samolotom, może gdyby każdy z pasażerów miał swój spadochron :?

    Pozdrawiam cieplutko, droga Tucho :) :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Sześć książek zabrałaś? :) Ja wiedziałam, że na urlopie tyle nie pochłonę i wzięłam tylko trzy, z czego przeczytałam dwie i pół :)
    Widziałam Twoje zdjęcia. Przeczytałam o ich ilości. Ta wisząca w powietrzu osóbka to Ty? Ale jesteś odważna, mnie nikt by nie namówił, nawet jakby mi mega księgarnię w powietrzu obiecywali :)
    Zdjęcia super!!!! Masz konto na Facebooku? Tam znajdziesz więcej moich fotek, bo na blogu się już nie mieszczą :(
    Miłego dnia. Buziaki zza kropel deszczu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Druga zdecydowanie mnie zaintrygowała ;) pierwsza chyba w sam raz na wakacje, także zaczynam polowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe lektury, będę o nich pamiętać!
    P.S.
    Ogromnie się cieszę, że miałaś takie cudowne wakacje!

    OdpowiedzUsuń
  16. Książki wydają się być fajne. Ale najbardziej podoba mi się ten cytat: "- Złożę apelację! Znam swoje prawa. Złożę apelację i pożałuje pani! Pożałuję?! Apelacja oznacza tylko tyle, że podwoję swoje wynagrodzenie." . Jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu :) Lot samolotem zniosłam nadzwyczaj dobrze, tylko przy lądowaniu uszy mi się zatykały, ale bez przesady :)

    Virginia :) Dobrze, że na facebooku się już znalazłyśmy - rewelacyjnie zdjęcia! A ja zawsze na wakacje zabieram jakąś dziwną ilość książek i nie czytam nawet połowy :D

    Lirael - witaj, witaj i jeszcze raz witaj :):):) W końcu do nas wróciłaś :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo polubiłam pana Sebastiana Fitzeka za "Klinikę". Jeśli nie czytałaś, a podobają Ci się książki związane z medycznymi zagadnieniami to polecam. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń