środa, 3 lutego 2010

Do odpowiedzi wywołuję... :)


Zmobilizowałam się i wymyśliłam pytania. Mam nadzieję, że się nie powtarzają, a jak się powtarzają to reklamacji nie przyjmuję, ale przepraszam.

Do odpowiedzi i zabawy zaś poproszę:

* Agę
* Viserę
* Himilikę
* Labirynt (mówisz i masz :)
oraz każdego kto ma ochotę.

Pytania:
1. "Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana...", które książki czytałaś kilka razy i dlaczego?



2. Fakty ciekawsze niż fikcja...?! Którą książkę z literatury faktu polecasz szczególnie?



3. Jaki cytat zapisałaś ostatnio podczas czytania książki?



Wracam do nauki, jutro egzamin, kciuki wskazane!
p/s Ten uroczy aniołek był kiedyś do kupienia w merlinie jako zakładka do książek, oczywiście jak już go chciałam to go nie ma :p

5 komentarzy:

  1. No to do dzieła :)

    Ad. 1 - Bez zastanowienia mogę powiedzieć, że książką, którą czytałam kilka razy i lubię do niej wracać jest "Alchemik" Coelho. Wspaniała przypowieść, która pozwala spojrzeć na nasze życie z zupełnie innej strony i sprawia, że odzyskuję wiarę w swoje marzenia i możliwości :)

    Ad. 2 - Hmmm, szczerze powiedziawszy, to nie czytam tego typu książek... chociaż zależy, co masz na myśli pytając o literaturę faktu... Poza beletrystyką uwielbiam czytać książki o tematyce psychologicznej, motywacyjnej...
    Myślę, że zarówno fikcja, jak i realne historie mogą wiele nauczyć. Ciężko mi wartościować, który typ literatury jest ciekawszy.

    Ad. 3 - "Spotkanie gotowości z okazją daje wynik, który zwiemy szczęśliwym trafem" - cytat z "Nasza moc bez granic" A.Robbins'a :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I powodzenia na egzaminie :D
    Połamania długopisu/pióra lub języka :P

    OdpowiedzUsuń
  3. tucha ja Ci nie odpowiem bo wiesz , ze nie czytam za duzo ale powiem ze blog coraz lepiej sie prowadzi:) buziaczki moja włoszko kochana :***emi - wiadomka ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam :-))
    Właśnie czytam Pęknięcie Karin Slaufgter i bardzo mi się podoba który dałam mojemu K na urodziny. Na półce czeka Niewierny bo udało mi się ją dorwać w bibliotece. Przyznam Ci się, że kupiłam Pęknięcie bo zdawało mi się, że to kolejny szwedzki kryminał i dopiero później wczytałam się, że Karin Slaughter jest z USA. Ale nie załuję, dobry kryminał.
    Życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za łańcuszek :) Powodzenia na egzaminie!

    OdpowiedzUsuń